305

Nadszedł czas, by wołać: Pomnij, Panie, na swoje słowo do Twojego sługi, przez które mi dałeś nadzieję. W moim ucisku to pociechą dla mnie, że Twoja mowa obdarza moje życie mocą. Pan Jezus chce, byśmy we wszystkim liczyli na Niego i jest dla nas jasne, że bez Niego niczego nie możemy uczynić, a z Nim potrafimy wszystko. I tak umacnia się nasze zdecydowanie, by chodzić zawsze w Jego obecności.

W świetle Bożym, niejako bez własnego wysiłku pojmujemy, że skoro Stwórca troszczy się o każdego, nawet o swoich nieprzyjaciół, o ileż bardziej będzie się troszczył o swych przyjaciół! Przekonujemy się, że nie ma ani sprzeczności ani tego złego, które nie wyszłoby na dobre. Stąd w naszej duszy utwierdza się radość i pokój, których nic, co ludzkie, nie potrafi nam odebrać, gdyż te nawiedzenia pozostawiają w nas zawsze jakiś ślad Boży. Będziemy wysławiać Pana Boga naszego, który dokonał w nas przedziwnych rzeczy, i zrozumiemy, że zostaliśmy stworzeni z daną nam możliwością posiadania nieskończonego skarbu.

Ten punkt w innym języku