261
A Szymon odpowiedział: Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Odpowiedź ta wydaje się rozsądna. Zazwyczaj łowili w godzinach nocnych lecz tej nocy ich praca okazała się bezowocna. Jakże można było oczekiwać lepszego połowu za dnia? Piotr jednak ma wiarę: Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci. Postanawia postąpić tak, jak Chrystus mu zasugerował; zabiera się do pracy ufny w słowo Pańskie. I co wówczas się dzieje? Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały.
Wypływając ze swymi uczniami na morze Jezus nie myślał jedynie o tym połowie. Dlatego kiedy Piotr przypada Mu do stóp i pokornie wyznaje: Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny, nasz Pan odpowiada: Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił. I w tych nowych połowach również nie zabraknie całej Bożej skuteczności. Apostołowie pomimo swych osobistych ułomności są narzędziami wielkich cudów.
Wydrukowano z https://escriva.org/pl/amigos-de-dios/261/ (04-10-2024)